Bąbelki i nie tylko, czyli słów kilka o artefaktach…
Bąbelki , fałdy tkanek, resztki tuszu to towarzysze naszej histologicznej przygody. Choć nie zaskoczą doświadczonego patomorfologa ani technika, to jednak początkującym pracownikom potrafią przysporzyć wyzwań…ale czy tylko ludzie borykają się z tego rodzaju efektami?
Oczywiście, że nie. Artefakty skutecznie utrudniają procesy analizy obrazu, jak również digitalizację preparatów, ponieważ wbudowane w skanery urządzenia optyczne nie radzą sobie z niejednorodnym pod względem grubości skrawkiem lub kleksem z tuszu i tracą ostrość.
Jak powstają artefakty?
Tak zwany artefakt bąbelkowy powstaje w sytuacji, w której woda zebrana pomiędzy szkiełkiem podstawowym, a skrawkiem odparowuje poprzez tkankę, naruszając jej strukturę. Dzieje się tak, gdy zostanie pominięty etap odsączania preparatu z nadmiaru wody. Brzegi tkanki przywierają do szkiełka podstawowego, a następnie wraz z wodą tworzą bąbel. Woda paruje i rozrywa tkankę.
Fałdy tkanki najczęściej stanowią efekt błędów popełnianych podczas przenoszenia skrawków z mikrotomu do łaźni wodnej. Tworzą się zagięcia, będące zwielokrotnieniem warstw tkanki, co czyni obraz mikroskopowy nieczytelnym.
Pozostałości tuszu stanowią natomiast tkankowe „UFO”, czyli niezidentyfikowane obiekty, gdyż wyglądem nie przypominają komórek.
Więcej o sposobach radzenia sobie z artefaktami podczas digitalizacji preparatów, czy uczeniu maszynowym jak również zdjęcia opisanych zjawisk znajdziecie Państwo tutaj.